Kuchnia molekularna w Jaskółce
Na obrazku kucharz Krzysztof Marciniak podczas przygotowywania deserów z kuchni molekularnej
Są dni, na które czeka się bardziej. Dla podopiecznych Świetlicy Jaskółka takim jest środa. To czas spotkań, odkrywania siebie, odkrywania u siebie nowych umiejętności i doświadczania (także obecności drugiego człowieka, bliskości, empatii). Nie inaczej było było też tym razem.
Jak zwykle była rundka „Co u kogo słychać?”, czyli możliwość dzielenia się sukcesami naukowymi, małymi troskami, teraz także zdawania relacji z odwiedzin u babć i dziadków i odliczania dni do początku ferii zimowych.
Był też wyjątkowy gość – wybitny szef kuchni – Krzysztof Marciniak. Wielkie wrażenie zrobił na wszystkich już sam opis tego, co miało zadziać się na kulinarnych warsztatach Bo przyznacie sami, ze “kuchnia molekularna” brzmi intrygująco!
Pan Krzysztof przygotował kilka dań deserowych, m.in. molekularny kawior z mango oraz wiśni, ravioli z jogurtu z dodatkiem strzelającej czekolady, jadalną ziemię z przepysznej mlecznej czekolady oraz introbeze z wykorzystaniem ciekłego azotu.
Wszystkie dnia były przeeeepyszne! Choć to i tak mało powiedziane.
Były też inne niespodzianki, jak np. podarunki od wojewody lubuskiego.
Jak w każdą środę nie mogło zabraknąć zabaw w niebieskiej sali, gier planszowych oraz rysowania.
Gdy po kuchni molekularnej powoli opadały emocje wszyscy zasiedli do stołu i zajadali się pysznymi kanapkami zrobionymi przez świetlicowe wolontariuszki.
A na koniec? Na koniec w świat została puszczona iskierka przyjaźni.
A już dziś nasze dzieci ruszają na jaskółkowe zimowisko do Myśliborza.