Otrzymane z Forum Hospicjów Polskich…

Przeżywamy trudny czas walki z koronawirusem. Ale jest to jednocześnie czas Triduum Paschalnego – męki i śmierci Pana naszego, Jezusa Chrystusa. A za chwilę nadejdzie czas Jego zmartwychwstania.

Składamy sobie nawzajem życzenia, patrzymy z nadzieją w przyszłość. Bo jest to też czas, w którym winno dokonywać się nasze nawrócenie; to, do którego wzywał każdego z nas sam Chrystus.

Te trzy rzeczywistości – życie w czasach pandemii, przeżywanie Pasji i wreszcie zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią, otwierającego każdemu możliwość zbawienia, przenikają się nawzajem, stanowiąc o naszych wewnętrznych przeżyciach.

Niech wszystkie te wydarzenia i zdarzenia pozwolą nam, za przyczyną łaski Bożej, przeżyć ten czas w duchu miłości do Boga i bliźniego, byśmy skorzystali z tych doświadczeń, wzmacniając naszą wiarę i miłość wzajemną.

Poniżej życzenia (i nie tylko) otrzymane z Forum Hospicjum Polskich. Pod treścią przysłaną przez panią Jolę Stokłosę, niestrudzonego orędownika idei hospicyjnej, dla której doba nie kończy się po 24 godzinach pracy, podpisuję się w całej rozciągłości.

A oto fragmenty rzeczonego listu.

„…Bez wątpienia choroba i cierpienie nadal są granicą i próbą dla ludzkiego umysłu. Jednakże w świetle krzyża Chrystusa stają się doświadczeniem sprzyjającym wzrastaniu w wierze oraz cennym narzędziem, które pozwala nam współpracować – w zjednoczeniu z Chrystusem Odkupicielem – w realizacji Bożego zamysłu zbawienia.”

Orędzie Papieża Jana Pawła II na V Światowy Dzień Chorego 1997

Idąc ku Zmartwychwstaniu,

w tych dniach walki z pandemią

czerpmy siły ze słów Ojca Świętego Jana Pawła II.

Spokojnych Świąt Wielkanocnych przeżywanych w łączności choć w oddaleniu ze sobą życzy

Ks. Kapelan i Zarząd Forum Hospicjów Polskich

 

Przeżywamy szczególny trudny okres naszego życia. Trwa pandemia Coronawirusa. Wszyscy jesteśmy poddani różnym presjom, zarządzeniom i lękom. Niestety, nie możemy udawać, że nie ma możliwości zarażenia. Za przyczyną św. Jana Pawła II uzdrowionych zostało wiele osób. W czasie pandemii koronawirusa można się zwrócić do Boga za wstawiennictwem świętego o uzdrowienie z tej choroby.

„Boże, który jesteś Stwórcą człowieka oraz Panem życia i śmierci, bądź uwielbiony! Jeśli jest Twoją wolą, Panie, abym wyzdrowiał, proszę Cię za przyczyną świętego Jana Pawła II o uzdrowienie mnie z tej choroby. Niech Duch Święty, którego otrzymałem w sakramencie chrztu i bierzmowania, pomoże mi przyjąć Twoją świętą wolę. Niech On mnie prowadzi; niech mnie obdarzy męstwem, abym potrafił przyjąć i dźwigać swój krzyż.

Uwielbiam Cię, Panie, za wszystkie łaski, którymi mnie obdarzyłeś i ciągle obdarzasz. Chcę wykonać do końca zadanie, jakie mi zleciłeś. Przez zasługi Twojego Syna, który cierpiał na krzyżu, proszę Cię: obdarz mnie zdrowiem ciała i duszy Amen.”

KAI 02 kwietnia 2020 – Modlitwa pochodzi z: Nowenna do św. Jana Pawła II, O rozwiązanie trudnych spraw, Marianie, Warszawa 2014.

Ordynariusz Diecezji Bielsko – Żywieckiej bp Roman Pindel Bielsko-Biała zachęcał wiernych 2 kwietnia 2020 r. do modlitwy o ustanie epidemii przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II. Przypomniał również postać doktora Edmunda Wojtyły, starszego brata Karola Wojtyły, który w wieku 26 lat oddał życie, ratując pacjentkę chorą na płonicę w Szpitalu Miejskim w Bielsku. Zmarł po ciężkiej, trwającej 4 dni chorobie 4 grudnia 1932 roku.

Hospicja zaczynają prosić o pomoc

Fundacja Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci zmaga się z problemami finansowymi wynikającymi z pandemii koronawirusa. – Już straciliśmy 300 tys. zł. Mam nadzieję, że nasza pomoc hospicyjna potrzebującym dzieciom będzie jednak nieprzerwanie trwać. Kluczowe będą wpływy z 1 proc. podatku – mówi Beata Hernik-Janiszewska, prezeska fundacji.

Wiem, że wszyscy boleśnie odczują skutki pandemii. Ale nie pozostaje mi nic innego, jak mimo wszystko błagać o pomoc dla tych, których los doświadczył najokrutniej – mówi Małgorzata Musiałowicz, lekarką i szefową hospicjum domowego dla dzieci „Alma Spei” w Krakowie. Nasze dzieci są w tej grupie, dla której katar może okazać się śmiertelny. Wprawdzie przebieg Covid-19 jest u dzieci zazwyczaj łagodny, ale my też opiekujemy się specyficzną grupą dzieci; one codziennie balansują na granicy życia i śmierci. Ale nie tylko ich zdrowie spędza mi sen z powiek. Martwię się też o przyszłość hospicjum. Wciąż myślę, co jeszcze zrobić, żeby Alma Spei przetrwało. Ta sytuacja, z którą teraz się mierzymy, dotknie wszystkich. Nas też.

 

Pod życzeniami dla wszystkich czytelników naszej strony internetowej, podpisują się także członkowie Zarządu Stowarzyszenia Hospicjum Św. Kamila